Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 40
Pokaż wszystkie komentarzeOdpowiedz sobie sam czy napisałeś coś mądrego. Czy sprawcy wypadków na drogach robią to z premedytacją? Czy w definicji wypadku nie zawiera się to że jest to zdarzenie niespodziewane? Czy jesteś w stanie przewidzieć w którą stronę odskoczy przestraszony człowiek - tym bardziej dziecko? Czy należy jako rodzic podczas relaksu w lesie, w parku ciągle być czujnym i pilnować dziecka żeby nie wpadło pod zapierd*laj*cy motocykl którego w ogóle tam nie powinno być? A na koniec gdybym postawił się w miejscu motocyklisty to nie było by mnie tam!
OdpowiedzBrawo! esencja! Dziękuję!
OdpowiedzNie ma za co dziękować. Gościu opowiada takie same głupoty jak ty. W parku krajobrazowym każdy ma takie samo przebywać - i bachory i motory. Rodzice pilnują dzieciaki bo taki mają obowiązek, motorzyści jeżdżą tak aby nie robić bałaganu bo do tego obligują ich przepisy. Tak to powinno działać. Nadinterpretacje, niewiedza, nadgorliwość oraz zwykła ludzka głupota prowadzą do sytuacji konfliktowych.
Odpowiedz